Czasami na moim blogu dzielę się z Wami różnymi ciekawostkami, czy też innymi wynalazkami. Tym razem przyszedł czas na urządzenie (rower?) nazywający się “rowbike”. Nie przypadkowo jest to połączenie słów rowing – wioślarstwo i bike – rower.
Rower jest napędzany siłą naszych ramion oraz nóg, która napędza tylne koło. Nasze mięśnie wykonują dokładnie taką samą pracę jak podczas
Rower wykonany jest z aluminium, został wyposażony w 7 przełożeń oraz hamulce z przodu i z tyłu.
Trudno jednoznacznie ocenić ten wynalazek na podstawie materiałów promocyjnych. Moje największe wątpliwości budzi sterowność tego pojazdu. Zważywszy na fakt, że koszt dwukołowca to 2450 dolarów nie wróżę mu sukcesów sprzedażowych. Przynajmniej w naszym kraju.