Trening to walka ze swoimi słabościami, ze swoim wewnętrznym leniem. Przychodzi gorszy dzień, chęci do życia brakuje. Wsiadasz na rower i myślisz tylko o tym, żeby skończyć jak najszybciej. W takich chwilach z pomocą przychodzi mi muzyka, która często pozwala wyzwolić dodatkowe siły.
Postanowiłem w tym w wpisie podzielić się z Tobą moją osobistą playlistą, którą używam w takich chwilach. Głównie to motywacyjny rap, jednak nie tylko. Nie liczy się konkretny rodzaj muzyki, ważne żeby zadział jak należy 😉